Artemist - Dream

Robert "Morfina" Węgrzyn

ImageFormacja Artemist w składzie: Adam Szymankiewicz (wokal), Tadeusz Pizkozub (gitary), Michał Szymankiewicz (gitary, keyboardy), Tomasz Kałyńczak (perkusja) nagrała w 2009r. płytę zatytułowaną „Dream” i wydała ją własnym sumptem. Jednak dopiero teraz bierze się za jej promocję i marketing. Krążek ten zawiera dziesięć mrocznych rockowych kompozycji utrzymanych w stylu gotycko-progresywnego rocka.

Zacznijmy od początku. Uruchomiłem płytkę w odtwarzaczu i słucham… Myślę: o, niezła muzyczka nawet, bez jakiegoś oszałamiającego wrażenia, ale w sumie przyjemnie jej się słucha… I nagle zaczyna śpiewać wokalista i jakikolwiek urok, który trwał te kilka sekund, znika w otchłani…, hen daleko. To koszmar. Delikatnie rzecz ujmując, to próby śpiewne, a nie śpiew, niestety.

Pozycja nr 1 na płycie - na tak zwany dobry start i zaciekawienie słuchacza – utwór „Feeling Time”, nie sprawdza się. To zdecydowana porażka wokalna. Banalne zawodzenie, totalne nietrzymanie fraz, generalnie fałsze. Dziwi mnie, że koledzy z zespołu dopuścili do takiej sytuacji. Utwór pierwszy odstrasza, a druga propozycja, „Hasslord”, jest niewiele lepsza. Uff… Ciężko, jak rozpędzająca się lokomotywa, idzie przesłuchiwanie tego krążka. Chociaż muzycznie jest obiecująco, to pan wokalista psuje jakiekolwiek pozytywne wrażenie. A to przecież najważniejszy punkt zespołu. Panowie, poważnie zastanówcie się! O co chodzi? Czy to ma być zespół z wokalistą, który sobie nie radzi? Jego braki przysłaniają całość i pracy reszty nawet nie ma jak wyróżnić. Muzyczka jest nawet miejscami w porządku, płynie raz z prądem, raz pod prąd, brzmienie też jest do dopracowania. Reasumując, rozumiem, że to płyta wydana własnym sumptem, ale jeżeli zespół nic nie zrobi, to zostanie mu tylko wydawanie płyt przez samych siebie i dla siebie, i tyle.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.
MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!