Los Agentos - Poza Horyzont

Artur Chachlowski

ImageLos Agentos. Niech nazwa nikogo nie zmyli. To żartobliwe określenie jednym pewnie skojarzy się z amerykańskim Los Angeles, innym z genesisowskim „Los Endos”, a jeszcze innym z „agenciarskim” poczuciem humoru i przymrużeniem oka, z jakim członkowie grupy spoglądają na otaczającą nas rzeczywistość.

Najnowsza płyta grupy Los Agentos "Poza horyzont" toalbum przełamujący bariery stylistyczne. Muzyka na nim zawarta czerpie z jazzu, bluesa, rocka, neopsychodelii, flamenco, a także etno, zahaczającego wyraźnie o tradycję afrykańską. Nie daje się zaszufladkować, zawiera dźwięki wykraczające poza horyzont. Stąd tytuł filmu. O, przepraszam: tytuł płyty. Płyty, którą wypełnia prawie sześćdziesiąt minut muzyki, głównie autorskiego materiału muzyków Los Agentos; płyty, która jest udaną próbą przełamywania skostniałych ram gatunkowych. Czy to alternatywa? Tak, „Poza horyzont” to alternatywne podejście do materii muzycznej. Program płyty wypełnia dziesięć piosenek (plus dwa bonusy) śpiewanych po polsku i angielsku, a także sześć części instrumentalnego cyklu Andrzeja Serafina pt. „Chronos”.

W nagraniu płyty udział wzięli: Bożena Mazur – wokal, Robert Lenert – harmonijki, Staszek Grela – gitary, Andrzej Serafin – instrumenty klawiszowe, perkusja, instrumenty perkusyjne, wibrafon, broomstickbass, sample, piec CO (sic!) oraz gościnnie: Władek Wiater – saksofony, Romek Puchowski – dobro, Sławek Wierzcholski – solo harmonijki i Marta Lis – wokal harmoniczny. Nagrań dokonano w Studio OTD (Krosno) i Studio CHINOOK (Dębica) w 2011r., realizacją dźwięku zajęli się Paweł Okoniewski i Krzysiek Godycki, który czuwał również nad miksem i masteringiem.

Na czele grupy Los Agentos stoi Robert Lenert. Zaczynał jako gitarzysta i wokalista amatorskich grup rockowych. W roku 1988 zdobył wyróżnienie na 24. Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie (z formacją “Tym Razem”). W latach 90. współpracował z Januszem Radkiem, Robertem Kasprzyckim, grupą Monkey Business (w 1996r. - występ na dużej scenie Festiwalu Rawa Blues) oraz Bluecros (pierwsza nagroda na Festiwalu Bluesada). Od roku 2001 znalazł się w składzie założycielskim Bluesmobile. Występował na licznych festiwalach w kraju i zagranicą. Jednym słowem, to człowiek, który z niejednego muzycznego pieca chleb jadł i który posiada przeogromne doświadczenie. Nie tylko muzyczne, ale i menadżerskie. W latach 2007-2009 pełnił funkcję wiceprezesa Polskiego Stowarzyszenia Bluesowego, a obecnie jest dyrektorem artystycznym “Galicja Blues Festival”.

Wszystko to jednoznacznie mówi gdzie kieruje swoje muzyczne zainteresowania prowadzona przez niego grupa. Blues. To słowo kluczowe w przypadku płyty „Poza horyzont“. I to blues na dobrym, bardzo wysokim poziomie, wykonany na luzie, z dystansem, chwilami z dużym przymrużeniem oka (dedykowany Billy Wilderowi utwór „Cinema Swing“). Ale przez cały czas fascynujący, wciągający, frapujący i naprawdę dający się polubić. Nie zwlekajmy więc. Biegnijmy do sklepów (albo do internetu), by zaopatrzyć się w ten krążek. Dobrze się go słucha o tej porze roku. To jesień, to jesień…

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!