Shakary - Shakary 2006

Artur Chachlowski

ImageCiekawa historia z tą płytą. Niby znam ten materiał od wielu lat, ale dopiero teraz, po zremasterowaniu i nagraniu na nowo zachwycił mnie on bez reszty.

Shakary to zespół, który przed kilkoma laty założony został przez niejakiego Scandy'ego, do którego dołączył  Lele Hofmann, a więc były członkek innej, bardziej popularnej szwajcarskiej grupy Clepsydra. W 2000r. wydali płytę „Alya”, a w 2002 – „The Last Summer”. Teraz na albumie zatytułowanym po prostu „Shakary 2006”, który składa się z dwóch srebrnych krążków, wznowili oba wydawnictwa, lecz uczynili to w specjalny, niezwykle przemyślany sposób. Po pierwsze, skondensowali muzyczny materiał (w oryginale „Alya” była albumem dwupłytowym), a pozostałą po ostrej selekcji muzykę nagrali na nowo. Ale to nie koniec niespodzianek. Do ponownych nagrań zaprosili wspaniałych gości. W utworze „Sentence” usłyszeć można gitarowe sola w wykonaniu Steve’a Rothery’ego (Marillion) i Arjena Lucassena (Ayreon), na perkusji gra Walter Calloni (ex-PFM), zaś za wszystkie partie wokalne na płycie odpowiada Noel McCalla. Tym, którzy nie pamiętają tego pana, podpowiem, że śpiewał on na pamiętnym pierwszym solowym albumie Mike’a Rutherforda pt. „A Smallcreep’s Day” (1980). Trzeba przyznać, że głos Noela nadał prawdziwego blasku muzyce grupy Shakary A.D 2006. Obu tych „odświeżonych” płyt słucha się z prawdziwą przyjemnością. Bo i muzyka Shakary jest bardzo melodyjna, pełna ciekawych smaczków i kruczków, a obecność tak szacownych muzyków wyniosła ją na jeszcze wyższy poziom wykonawczy. Niezwykle miło słucha się tego wydawnictwa. Muzyka grupy Shakary jest dostojna, ciekawie podana, z barwnymi, często wręcz barokowymi aranżacjami (dziecięcy chór Vos da Locarno), zagrana, obok tradycyjnego rockowego instrumentarium, przy użyciu trąbek, skrzypiec, wiolonczel, dud i fletów. Jest w niej trochę przepychu, ale nie drażni on ani trochę. Wyraźnie słychać, że wykonują ją wysokiej klasy specjaliści, którzy nie od dziś wiedzą o co w dobrym rockowym graniu chodzi. Ten album ma wszystko, co powinna zawierać płyta, która zapisuje się złotymi zgłoskami w historii gatunku i naprawdę nie brakuje mu wiele do doskonałości.

Wspomnijmy jeszcze, że oprócz wymienionych już przeze mnie muzyków grupę Shakary tworzą Scandy (bg, k), Giovanni Galfetti (k), a za teksty poszczególnych utworów odpowiedzialny jest Sandor Kwiatkowski, który uważany jest za pełnoprawnego członka zespołu. Pod koniec tego roku Shakary z Noelem McCallą za mikrofonem zapowiada nowy album studyjny. Nazywać się on będzie „Forgotten Promises” i powiem szczerze, że już teraz z niecierpliwością wypatruję jego premiery.