Sonic Station - Sonic Station

Andrzej Barwicki

ImageSonic Station to projekt muzyczny powołany do życia przez Alexandra Kronbrinka, szwedzkiego gitarzystę, kompozytora i producenta.  Jego zdolności muzyczne grania różnych stylów, od jazzu, poprzez pop i hard rock, pozwoliły mu na tworzenie przeróżnej mieszanki dźwięków, osiągając zamierzony cel w postaci nagrania świetnej muzyki z licznymi wokalami. Powstała bardzo melodyjna płyta z klimatami i wpływami takich grup z okresu lat 80., jak Toto, Journey, Chicago, Mr. Mister czy Cutting Crew.

Na płycie swoich głosów udzielają: Marika Willsted, Magnus Bäcklund, Kristoffer Fogelmark, Matilda Bådagård, Oskar Nilsson i Tove Lo. Ta różnorodność wokali i stylu śpiewania przyczynia się do jeszcze lepszego odbioru poszczególnych piosenek.

Lecz nie tylko wokalnie jest uroczo na tym albumie. Zaangażowanie sporej ilości muzyków sesyjnych i różnorodność instrumentów sprawiają, że muzyka, którą słyszymy na tym wydawnictwie jest najwyższej jakości i genialnie brzmi ten ekscytujący mikser melodyjnych, ciepłych w odbiorze rockowych utworów.

Krążek „Sonic Station” rozpoczyna się instrumentalną nastrojową kompozycją „Intro”, po której następuje melodyjny przebojowy „Love’s Gonna Show The Way”, gdzie bardzo ładnie zagrane klawisze i partie gitar - wszystko dosyć rytmicznie wykonane - powodują mimowolne kołysanie głową i przytupywanie nogą. W takim rozkołysanym nastroju pozostaniemy nadal słuchając „I Wish Could Lie”, gdzie wokalnie udziela się Marika Willstedt, której głos przypomina śpiew Agnethy Fältskog z Abby. Porywające solówki i chórki sprawiają, że chętnie wraca się do tego utworu.

Czwarta piosenka, „Hold On To Me”, to spokojna ballada z ładnie brzmiącą partią saksofonu i wokalem Kristoffera Fogelmarka. Tutaj z kolei trochę przypominają mi się utwory w wykonaniu Michaela Boltona. Następny utwór to zmiana tempa. W „You Have To Let Me Go” docenimy melodyjność i wyczucie rytmu oraz talent Alexandra Kronbrinka do tworzenia niebanalnych przebojowych kawałków. Kolejna spokojna „przytulanka” zaśpiewana przez Magnusa Bäcklunda i ładnie brzmiący chórek, „The Most Beautiful Fear”, to piosenka ciekawie wykonana od strony instrumentalnej. Warto zwrócić na to uwagę nie tylko przy tej kompozycji, ale również słuchając pozostałych utworów z tej płyty. W „Running Through The Night”, „My Last Refrain” i „Reasons” po raz kolejny możemy usłyszeć śpiew Mariki Willstedt. Interpretacja utworów, którą proponuje ona swoim słuchaczom jest bardzo różnorodna. Marika gra w nich również na instrumentach klawiszowych.

Rockowym brzmieniem charakteryzuje się pozycja nr 8 z tej płyty pt. „Never Let The Sunshine Die”. Rozpoczyna się ona od 90-sekundowej gitarowej solówki z klawiszowym tłem, by w miarę zbliżania się do końca utworu nabrać ostrzejszego i bardziej energicznego tempa.

Na omawianym wydawnictwie nie zabrakło też piosenki zaśpiewanej w duecie przez Marikę Willstedt i Kristoffera Fogelmarka - „Love You More”. Jest to przedostatnia propozycja z tego krążka pełnego ładnych, zrównoważonych i bogatych w profesjonalnie wykonane partie instrumentalne, których dostarczył nam zespół Sonic Station. Ostatnim utworem na albumie jest spokojna piosenka pt. „Reasons”, z krótką solówką na gitarze akustycznej i z wokalem Mariki W.

I w ten sposób minęło nam blisko 45 minut w towarzystwie pięknych melodii oraz przewspaniałych damskich i męskich wokali. Tej muzyki można słuchać w samochodzie, ale i podczas domowych imprez też na pewno doskonale się sprawdzi. Czasami potrzeba nam trochę odpoczynku i relaksu od bardziej złożonej i może nie tak przebojowej muzyki, więc warto posłuchać tej ciekawej propozycji w wykonaniu szwedzkiej grupy, która umiejętnie połączyła brzmienie muzyki popularnej lat 80. ze współczesnym wykonaniem. Przyjemnie słucha się tych 10 piosenek zrealizowanych w oparciu o keyboardowe, ładnie brzmiące wstawki, delikatne, melodyjne i oszczędne solówki gitary oraz przyjemne dźwięki saksofonu.

Za tak pięknie wykonane partie instrumentalne odpowiedzialni są: Jonathan Fritzen, Marika Willstedt, David Larson, Alexander Krondrink (instrumenty klawiszowe); Aron Mellergårdh, Thern Pettersson, Niklas Almgren (perkusja); Henrik Linder, Johan Hansen-Larson, Erik Metall, Kristofer Sundström, Johan Ivansson (bas); Conny Lindgren (saksofon) oraz Eric Palmberg (trąbka). A producentem płyty i jej aranżerem jest Alexander Kronbrink.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!