Various Artists - The Fusion Syndicate

Anna Sobótka

ImageBilly Sherwood to bardzo zapracowany człowiek. Nie przebrzmiały jeszcze echa jego dwóch poprzednich produkcji w postaci albumów wydanych w sierpniu tego roku: „The Prog Collective” (gdzie do nagrania siedmiu kompozycji swojego autorstwa zaprosił największe gwiazdy, w wielu przypadkach wręcz ikony symfonicznego i progresywnego rocka) i „Songs Of The Century – An All-Star Tribute To Supertramp” (to hołd złożony twórczości grupy Supertramp, nagrany w podobnym składzie personalnym, który mamy na „The Prog Collective”), a już w październiku trafiła do naszych rąk płyta wydana pod szyldem The Fusion Syndicate, nie mająca odrębnego tytułu. Billy jest producentem, multiinstrumentalistą, kompozytorem, który grał z wieloma zespołami (Yes, Circa:, Lodgic, World Trade, Conspiracy czy Yoso), jednocześnie wydał też wiele płyt jako solista, jak również uczestniczył w nagrywaniu licznych albumów w charakterze zaproszonego gościa (jak na przykład na omawianym niedawno na naszych łamach albumie „A Spoonful Of Time” grupy Nektar). To artysta bardzo pracowity i pełen pomysłów, kojarzony głównie z muzyką progresywną, jak jednak widać, lubi on także penetrować inne zakamarki muzycznego świata.

Tym razem jego nowy projekt w postaci albumu „The Fusion Syndicate” poświęcony jest muzyce fusion i jazz rockowi. Podobnie jak na poprzednim krążku poświęconym muzyce progrockowej, Billy Sherwood i tym razem jest autorem wszystkich siedmiu kompozycji stanowiących zawartość swojej nowej produkcji. Wszystkie utwory trwają siedem – osiem minut i przepełnione są dobrymi pomysłami muzycznymi. Znajdziemy wśród nich echa ostrych, chropowatych jam session („Random Acts Of Science”, „Molecular Breakdown”), nastrojowe, niemal smoothjazzowe kompozycje („Stone Cold Infusion”, „At The Edge Of The Middle”), a także tematy oparte na mocno funkujących groove’ach („Particle Accelerations”, „In The Spirit Of…”). Melodie są oryginalne i zawierają w sobie mnóstwo fantastycznych improwizacji, co tylko potwierdza jak znakomici muzycy wzięli udział w tym przedsięwzięciu. To prawdziwe who is who progresywnego rocka. Wszak artyści ci to wirtuozi swoich instrumentów, którzy znają swój fach, wiedzą co robią i robią to dobrze. Zawartość krążka jest bardzo spójna, dźwięki, które mamy okazję słyszeć są krystalicznie czyste, możemy rozkoszować się zarówno jakością produkcji (odpowiedzialny jest za nią sam Sherwood), jak i zręcznością instrumentalistów.

Nie jest to może album dla kogoś, kto szuka wprowadzenia do gatunków muzycznych, jakimi są jazz i fusion, nie wydaje się też być skierowany do ich bardziej zaawansowanych zwolenników. Jest to raczej produkcja dająca szansę przedstawienia tego rodzaju muzyki szerszej publiczności. A więc pełni walory popularyzatorskie. To również materiał dla słuchaczy, którzy cenią sobie indywidualny dorobek muzyków biorących udział w jego nagraniu. Jeśli jest się otwartym na miłe doznania muzyczne, to szczerze zachęcam do poszukiwania wysokiej klasy improwizacji przy słuchaniu „The Fusion Syndicate”.

Nie zwykłam przedstawiać w swoich recenzjach tracklist opisywanych wydawnictw, jednak tym razem uczynię wyjątek, a to głównie ze względu na zaprezentowanie listy artystów biorących udział w tym przedsięwzięciu, bowiem są tam nazwiska naprawdę przedniej klasy. Dodatkowo w każdym z utworów mamy inny zestaw grających muzyków. Zobaczmy zatem jak przedstawia się zawartość tego krążka:

1. Random Acts Of Science - Rick Wakeman (Yes), Jerry Goodman (Mahavishnu Orchestra), Nik Turner (Hawkwind), Jimmy Haslip (Yellowjackets, Alan Holdsworth)

2. Stone Cold Infusion - Steve Stevens, Jordan Rudess (Dream Theater, Liquid Tension Experiment), Mel Collins (King Crimson), Colin Edwin (Porcupine Tree), Billy Cobham (Mahavishnu Orchestra)

3. Molecular Breakdown - Jay Beckenstein (SpyroGyra), Billy Sheehan (Steve Vai), Gavin Harrison (Porcupine Tree), David Sancious (The E Street Band)

4. Particle Accelerations - Larry Coryell, Derek Sherinian (Dream Theater, Black Country Communion), Eric Marienthal (Chick Corea Elektric Band), Chester Thompson (Genesis, Brand X)

5. At The Edge Of The Middle - Steve Morse (Dixie Dregs. Deep Purple), Jim Beard (Mahavishnu Orchestra), Randy Brecker (Blood, Sweat & Tears), Percy Jones (Soft Machine, Brand X)

6. Atom Smashing - John Etheridge (Soft Machine), Tony Kaye (Yes), Chad Wackerman (Frank Zappa)

7. In The Spirit Of… - Steve Hillage (Gong), Scott Kinsey (Tribal Tech), Theo Travis (Steven Wilson Band), Justin Chancellor (Tool), Asaf Sirkis (The Orient House Ensemble).

MLWZ album na 15-lecie Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku