Curious Dream to młody przedstawiciel nowej fali prog rocka dość udanie próbujący swoich sił na debiutanckiej płycie “Becalmed”. Jego muzyka brzmi może odrobinę pretensjonalnie, być może nieco staroświecko, jakby zespół za wszelką cenę pragnął nawiązać do okresu tzw. odrodzenia progresywnego rocka, a więc początku lat 80-tych, kiedy to na brytyjskim rynku zapanowała moda na brzmienie a’la Marillion. Tak grał wtedy Galahadd, IQ, Comedy Of Errors i cała masa innych wykonawców. I teraz, po 20 latach Curious Dream świadomie odświeża wspomnienia o tamtych czasach. Zespół chwilami brzmi niczym wczesny Marillion („Real World”), czasem jak Genesis („Becalmed”), ale często wnosi też wiele własnych pierwiastków i czyni swe produkcje może nie tyle oryginalnymi, co bardzo przyjemnymi w odbiorze. Warto zatrzymać się dłużej przy tej płycie. Ciekaw jestem w jakim kierunku pójdą ci młodzi muzycy na kolejnym albumie, a tymczasem trzymam kciuki za równie efektowną realizację nowych pomysłów.
Curious - Becalmed
, Artur Chachlowski