Besides - We Were So Wrong

Artur Chachlowski

ImageMamy nowe wspaniałe odkrycie na mapie polskiego rocka. I to wydaje się, że na taką skalę, jak zespół Lebowski trzy lata temu. Ukazała się właśnie płyta „We Were So Wrong” małopolskiego zespołu Besides. Też instrumentalna jak „Cinematic”, też pełna zaskakująco pięknej muzyki i też już od pierwszego przesłuchania taka, że szczęka może opaść z wrażenia…

Besides to bardzo obiecujący zespół. Jego niesamowite, połączone z wizualizacjami koncerty potrafią wzbudzić w słuchaczach intensywne doznania emocjonalne. Powstał w 2011 roku w Brzeszczach, swój materiał rozpoczął promować na jesień 2012 roku. Od tego czasu zagrał długą trasę koncertową liczącą 29 występów, wystąpił w kilku audycjach radiowych oraz zarejestrował EP-kę promocyjną z pięcioma utworami. 20 września 2013 roku miała miejsce premiera debiutanckiego albumu „We Were So Wrong”. Płyta została nagrana praktycznie „na setkę” i zrealizowana pod czujnym okiem Adama Celińskiego w studiu Radioaktywni. Aktualnie trwa wielkie promocyjne tournée, w trakcie którego Besides przedstawia się słuchaczom praktycznie w całej Polsce.

Zespół tworzą: Paweł Kazimierczak, Piotr Świąder-Kruszyński, Artur Łabecki i Bartek Urbańczyk. Byli oni w przeszłości związani z takimi formacjami, jak Jedyny Sensowny Wybór, Kundle, Divide Et Impera, Roman Polański i Offenders. Na koncertach wspomagani są pięknie konstruowanymi obrazami przez vidżejkę Justynę Gurbisz. Besides dwukrotnie był laureatem przeglądów muzycznych, w tym wygrał ogólnopolski przegląd Fonografika Young Stage, co zaowocowało kontraktem na drugi album z wytwórnią Fonografika. Okładkę albumu zaprojektowała graficzka i malarka Danuta Kazimierczak. W książeczce można znaleźć dziesięć obrazów artystki, które są autorską ilustracją poszczególnych utworów zespołu.

Debiutancki album grupy Besides to dziesięć instrumentalnych, miejscami spokojnych, a miejscami ostrych, ciężkich post rockowych kompozycji.  “We Were So Wrong” - jak mówi sam zespół – to album, na którym kawałki układają się w jedną wielką podróż nostalgiczno – emocjonalną, pozwalają uwolnić wyobraźnię i odpłynąć „gdzieś poza codzienność”.  Album zaskakuje swoją świeżością, świetnymi aranżacjami, intrygującym klimatem, który może (podobnie jak to było u Lebowskiego) kojarzyć się ze ścieżką filmową do jakiegoś wyimaginowanego filmu. Nic więc dziwnego, że płyty „We Were So Wrong” słucha się doskonale jako jednej całości. Wypełniająca ją muzyka otrzymana jest w stylistyce postrockowej. Dzięki temu mnóstwo w niej sugestywnych obrazów i plam dźwiękowych. Prowokuje do refleksji, na długo zostaje w pamięci i powraca się do niej ponownie naprawdę z wielką przyjemnością.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!