Sayles, Maggie - Trust

Artur Chachlowski

ImageMaggie Sayles pochodzi z Portland w stanie Oregon. Na co dzień pracuje w charakterze producenta multimedialnego, lecz jej prawdziwą życiową pasją jest pisanie piosenek. Właśnie ukazał się jej album zatytułowany „Trust”, na którym Maggie prezentuje 9 utworów osadzonych w tradycji dobrego rockowego grania, utrzymanego w tradycji legendarnych bardów, jak Bob Dylan, Gordon Haskel, czy Bruce Springsteen. Po kilkukrotnym przesłuchaniu płyty przyszło mi nawet na myśl określenie, że Maggie Sayles to taki „Bob Dylan w spódnicy”.

Maggie obdarzona jest ciekawym głosem, który budzi pewne skojarzenia z Kate Bush. Wprawdzie nie stosuje ona teatralnej maniery wokalnej, jaką to często na swoich płytach demonstrowała Kaśka, ale w wielu utworach przy uważnym wsłuchaniu się wydaje się, że obie panie posiadają dość zbliżoną barwę głosu.

Piosenki Maggie nie mieszczą się w kategorii słodkiego popu dla nastolatków. Jej utwory posiadają solidny fundament rockowy, na którym opierają się misterne konstrukcje poszczególnych piosenek. Wykonane są one przez Maggie i towarzyszące jej grono zaproszonych muzyków. Imponująco prezentuje się gra perkusisty Richarda Rophfusa, doskonale gra basista Albert Reda (to, co wyprawia on w instrumentalnej części utworu „Only You” powoduje, że ręce same składają się do oklasków), świetnie spisują się gitarzyści (oprócz Maggie na gitarach grają Tim Ellis, Doug Rowell, Kelly Morrison i Don Thompson), a w kilku utworach Maggie towarzyszy wokalnie Rex McNew (przepysznie wypadają ich duety w utworach „Please” i „Where”). W swoje rockowe piosenki Maggie w umiejętny sposób wplata elementy innych gatunków. Przeuroczo brzmi finałowa sekcja utworu „Love’s Desdain” z porywającą gitarową partią flamenco. „Rock The Cradle” to ballada utrzymana w stylu reggae i brzmi ona trochę, jak pamiętne nagranie „I Shot The Sheriff” w wykonaniu Erica Claptona. Ponadto elementy bluesa przewijają się w ślicznym utworze „The Key”.

Na płycie „Trust” znaleźć można zresztą więcej takich smaczków, muzycznych perełek i chwytających za serce dźwięków. Na osobne wyróżnienie zasługują mądre i niebanalne teksty poszczególnych utworów. Zasadniczo dotyczą one różnych aspektów miłości i wszelkich uczuć z nią związanych: nostalgii, tęsknoty, samotności, ale dotykają też tematów tabu, jak molestowanie dzieci („Rock The Cradle”), wydarzeń na placu Tiananmen w czerwcu 1989 roku („I See Red”), czy okrutnej zbrodni („Sharp Shooter”). Maggie porusza te drażliwe tematy i śpiewa o nich tak, że nie sposób pozostać obojętnym.

Podsumowując, jej twórczość to dobre rockowe piosenki z mądrym tekstem i prowokującym do myślenia przesłaniem. Taka jest właśnie płyta „Trust”. Wprawdzie stylistycznie daleko jej do konwencjonalnie rozumianego art rocka, ale biorąc pod uwagę oczywisty fakt, że każda muzyka dzieli się po prostu na dobrą i złą, to piosenki w wykonaniu Maggie Sayles zdecydowanie zaliczają się do tej pierwszej kategorii.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok