Runaway Totem - Affreschi e Meditazione

Robert "Morfina" Węgrzyn

ImageCzasami przychodzi nam przedstawiać na naszych małoleksykonowych łamach płyty z muzyką eksperymentalną, zdecydowanie wychodzącą poza ogólnie przyjęte ramy, tego co zwykło nazywać się (nawet szeroko rozumianym) art. rockiem. Runaway Totem, chociaż nazwa na to nie wskazuje, to zespół rodem z Włoch, który na swoim koncie ma już jedenaście długogrających krążków. Kapela istnieje od 1988 roku, a w środowisku włoskim jest rozpoznawana i ceniona jako jeden z najważniejszych zespołów reprezentujących gatunek awangardowego rocka na wysokim poziomie artystycznym. Przez cały czas swojej działalności Runaway Totem posiada dość płynny skład, stąd pewnie styl poszczególnych albumów tej formacji ma, ogólnie rzecz biorąc, bardzo otwarty charakter.
Album „Affreschi e meditazione” został wydany w 2012 roku przez wytwórnię Lizard Records. Jawi się on jako dość innowacyjna  produkcja. Jest to album, który łączy w sobie elementy  kosmiczno–psychodeliczne oraz elementy muzyki elektronicznej i etnicznej, która jest większym wyzwaniem, niż to, czego można oczekiwać od standardowej propozycji progrockowej. Różnica wynika przede wszystkim z połączenia intensywności szczegółów  dźwięków, które bywają w przypadku Runaway Totem bardzo  nietypowe. Fajnym zabiegiem technicznym jest symbioza delikatnych nut elektro rocka i jazzu, która wplata się tu i ówdzie, nadając muzyce Włochów ciekawego kolorytu.
Dla fanów muzycznej inności, brzmień mocno nasączonych elektroniką, programowej awangardy z elementami jazzu i etno, a także słuchaczy lubiących wszelki formy poszukiwań i dużej ilości muzycznej przestrzeni nowa płyta Runaway Totem to idealna okazja do zainteresowania tą grupą szerszej rzeszy miłośników dobrej, wartościowej, ale i wymagającej cierpliwości muzyki.
 
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok