Dziś pora na odrobinę power metalu. I to z Grecji! Album „Awake Before The Dawn” grupy Secret Illusion to już trzecia bardzo solidna pozycja płytowa z Hellady (i to już z datą 2018 na okładce) wydana na przestrzeni ostatnich miesięcy (polecam małoleksykonowe recenzje niedawno wydanych płyt grup Mother Of Millions „Sigma” oraz Playgrounded „In Time With Gravity”).
I jak się okazuje, jest to też trzeci album w dorobku zespołu Secret Illusion, którym kieruje dwóch utalentowanych muzyków: Filippos Papakyriakou (gitary) i Evmenios Poulias (instrumenty klawiszowe). Po wydanej cztery lata temu płycie „Change Of Time” dokonali oni małej rewolucji personalnej w swoim otoczeniu. Przede wszystkim zatrudnili nietuzinkowego wokalistę Vailisa Axiotisa, który wniósł w brzmienie Secret Illusion całkowicie nową jakość.
Album „Awake Before The Dawn” to godzina melodyjnego power metalu ubranego w dziesięć utworów (niektóre z nich to bardzo długie kompozycje. Zwracam uwagę na trzy nagrania kończące płytę: „Falling”, „Eerie” oraz tytułowy „Awake Before The Dawn” – nawet nie będąc fanem powermetalowych brzmień trudno nie docenić tak dobrego grania) zaaranżowanych na bogato, często mocno rozpędzonych, lecz w większości przypadków bardzo melodyjnych i błyskawicznie wpadających w ucho. To ten rodzaj stylistyki, która powinna spodobać się sympatykom muzyki spod znaku grup Stratovarius czy Rhapsody Of Fire, z tym że kompozycje Secret Illusion wydają się być szlachetniejsze i bardziej finezyjnie wykonane. A w dodatku nie tak bardzo zasklepione w sztywnych i hermetycznych ramach powermetalowego gatunku. Nie ma tu gonienia w piętkę czy zjadania własnego muzycznego ogona. Muzyka Secret Illusion brzmi z jednej strony stylowo i wzorcowo, a z drugiej – posiada w sobie mnóstwo szlachetnego uroku.
Greccy muzycy umiejętnie przekraczają gatunkowe granice i z dobrym skutkiem zapędzają się na inne terytoria (hard rock, metal, gotyk, prog), co czyni ich nową płytę pozycją, wobec której nie sposób przejść obojętnie.