IQ - Are You Sitting Comfortably?

Kev Rowland

Wydana w 1989 roku „Are You Sitting Comfortably?” była drugą płytą, na której wystąpił wokalista Paul Menel. Była ona spełnioną obietnicą tego, co muzycznie zapowiedziane zostało na wydanym dwa lata wcześniej krążku „Nomzamo”. Na obu tych płytach dało się zauważyć delikatne przechylenie w stronę lżejszej i melodyjnej odmiany rocka. To, co zostało zasiane na poprzedniej płycie, teraz bujnie wykiełkowało w postaci niezwykle efektownych piosenek. Te radosne owoce, bez względu na standardy, jakich się używa, trzeba po prostu nazwać klasycznymi. Zespół prezentuje się tutaj w tak wybornej formie, jak tylko można by się spodziewać po uczciwie pracującym kolektywie, który w krótkim czasie nagrywa swój czwarty już album studyjny, z zaledwie jedną zmianą w składzie. Głos najmłodszego stażem Paula Menela prezentuje się znakomicie, czuć wyraźnie, że czuje się on w grupie naprawdę nieźle, a jego wokal błyszczy i mieni się wspaniałymi melodiami, dobrze komponując się z harmoniami kreowanymi przez Martina Orforda i Mike’a Holmesa.

Od samego początku, wraz z powoli narastającym i bardzo nośnym utworem „War Heroes”, lądujemy w niepowtarzalnym muzycznym świecie grupy IQ. Kolejne nagranie to „Drive On” – prawdziwy hit, który nigdy się nim nie stał. Ze swoją ekstremalnie zaraźliwą linią melodyczną stanowi wymowne oskarżenie list przebojów w Wielkiej Brytanii tamtych czasów, że nigdy nie stał się na tyle zauważonym, by być prawdziwym bestsellerem. Instrumentalny temat „Nostalgia” wprowadza nas w kompozycję „Falling Apart At The Seams”, która stopniowo nabiera tempa i w oparciu o finezyjną melodię basu urasta do roli prawdziwego rockowego dzieła. IQ zawsze był, i zresztą do tej pory jest, zespołem na wskroś rockowym, a niniejszy album pokazuje to w wielu miejscach. Liczne muzyczne smaczki zawarte w tym utworze są w stanie doprowadzić do ekstazy nawet najbardziej zatwardziałych antyprogowców. A przecież to dopiero połowa płyty…

Aby oddać klimat całego albumu nie ma sensu omawiać każdego z utworów z osobna, ale powinienem wspomnieć jeszcze o dwóch nagraniach wypełniających stronę B tego winylowego krążka. „Wurensh”: świetne klawisze, świetna gitara, oszałamiające wokale, mnóstwo melodii i zmian tempa… Jestem w prawdziwym siódmym niebie. No i wreszcie kończąca płytę kompozycja „Nothing At All” – oparta na monotonnym rytmie, ale pełna mocnych melodii i perfekcyjnego wykonania. Wielce efektowne zakończenie tej bardzo udanej płyty.

Jeżeli jeszcze nie masz wyrobionego zdania na temat tej pozycji i jeżeli znajdą się tacy, którzy będą starali się wmówić ci, że to ‘najbardziej upopowiony album w dorobku IQ’, to pamiętaj o jednym: wszystkie płyty IQ, bez wyjątku, powinny znajdować się w kolekcji każdego przyzwoitego miłośnika progresywnego rocka i z całą pewnością dotyczy to także wydawnictwa „Are You Sitting Comfortably?”.

 

Tłumaczenie: Artur Chachlowski

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok