Mieszkający w Anglii gitarzysta Marcin Pająk przygotował nowy album zatytułowany „Sound Of The Trees”. To już jego czwarte studyjne wydawnictwo. Na płycie znalazło się dziesięć utworów utrzymanych w stylistyce progrockowej, w których główną tematyką jest bardzo szybka przemiana naszego stylu życia, dopasowywanie się do nowych trendów oraz podążanie wytyczonymi śladami. Album zwraca naszą uwagę na postępującą izolację i zagubienie człowieka w nowoczesnym świecie.
Na płycie, oprócz Marcina, spotykamy jego stałych współpracowników: na basie zagrał znany z poprzedniego albumu basista W.R.Ona oraz Piotr V. Gawlik, który nie dość, że zasiadł za perkusją, to jest autorem efektownego projektu graficznego okładki płyty. Gościnnie w utworze “Escape From Reality” na instrumentach klawiszowych pojawił się Michał Wojtas z Amarok. Natomiast Wioletta Gawara użyczyła swojego głosu w wokalizie do utworu "Lost In The Crowd", który w efektowny sposób rozpoczyna najnowsze wydawnictwo Pająka.
Wokale oraz podstawowe partie instrumentalne zostały nagrane w domowym studiu Marcina w Londynie, a nagranie perkusji i gitary basowej odbyło się w Nebula Studio w Warszawie. Całość została zmiksowana i zmasterowana w Kosa Buena Studio w Chrzanowie.
Tym, którzy chcieliby dowiedzieć się kim jest Marcin Pająk, odsyłam do naszej recenzji tegorocznej koncertowej płyty „Last Day In Poland”. Chociaż i tak najlepiej poznać go poprzez oferowaną przez niego muzykę. Marcin Pająk swoją muzyczną edukację rozpoczął w lokalnej szkółce Yamaha w Skarżysku-Kamiennej. Grał na gitarze w kilku projektach - m.in. w heavymetalowym zespole Stone Heads, po czym w roku 2004 wyjechał do Londynu, gdzie wraz z perkusistą Tomaszem Faustusem założył nowy projekt Out of Heaven. Tuż po nagraniu materiału na pierwszą płytę, zespół nieoczekiwanie rozpadł się i Marcin dołączył do grupy Schist, która w 2009 roku nagrała płytę zatytułowaną „Tribulation". W 2011 roku, kiedy Schist zawiesił swoją działalność, Marcin dołączył do reaktywowanego wówczas w Londynie znanego wcześniej w Polsce zespołu Thetragon oraz rozpoczął swój solowy projekt o nazwie Marcin Pajak. Ma na swoim koncie już cztery albumy studyjne i jeden nagrany na żywo – wspomniany już "Last Day In Poland", który ukazał się latem 2021 roku.
Album “Sound Of The Trees” zabiera nas w trwającą blisko godzinę podróż przez klimatyczne pejzaże dźwięków, transujące rytmy (zwracam uwagę na wyborny utwór „Long Journey”) i zaskakujące zmiany nastrojów. To płyta zanurzona w przyjemnej atmosferze, pełnej stonowanych brzmień, często osadzona w mrocznym, nieśpiesznym klimacie. Im dłużej słucham tego materiału, tym bardziej ten spokojny styl śpiewania Marcina, który swoim niewytężonym głosem precyzyjnie frazuje kolejne takty, umacnia mnie w przekonaniu, że stylistyka jego nowej muzyki coraz bardziej przybliża się do terytoriów kojarzonych z brzmieniem formacji Eloy.
Ten album ma swój klimat, budowany przez dostojne partie instrumentów klawiszowych, mocną sekcję rytmiczną oraz efektowne partie gitar. Nie chcę powiedzieć, że ten spokojny, niekiedy wręcz posępny album na dłuższą metę nuży, bo tak nie jest, lecz osobiście skróciłbym go o 2-3 utwory i jakieś kilkanaście minut. Wtedy ta bardziej zwarta konstrukcja z pewnością zapewniłaby jeszcze większą dynamikę i spowodowałaby, że „Sound Of The Tees” zabrzmiałby jeszcze bardzie przekonywująco. Ale i tak, głownie dzięki utworom „Lost In The Crowd”, „Sound Of The Trees”, „Escape From The Reality”, „Together Apart” oraz mającemu w sobie spory potencjał przebojowości „Silent Planet”, zapisuję przy tym wydawnictwie duży plus, dzięki któremu pod sam koniec roku, niespodziewanie przybył mi kolejny kandydat do polskiego progrockowego Top 10 AD 2021.
Na podstawie materiałów informacyjnych Cantaramusic.pl.