O rodzimym projekcie o nazwie Jasmeno pisaliśmy w zeszłym roku przy okazji recenzowaia wydawnictwa pt. „Elixir”. Dziś ten kierowany przez Sławomira Nietupskiego zespół przypomina się trzyutworową EP-ką pt. „Lucid Horizon”. Ukazuje się ona 18 lutego w czterech, ściśle limitowanych formatach (jako przezroczysty 7-calowy winyl w nakładzie 33 ręcznie numerowanych egzemplarzy, 7-calowy picture disc (15 sztuk), pliki cyfrowe oraz specjalna edycja 10-calowego crystal disc (15 kopii)).
W programie minialbumu znajdujemy trzy utwory. Rozpoczyna go piosenka tytułowa „Lucid Horizon”. Została ona zarejestrowana przed kilkoma laty podczas sesji nagraniowej debiutanckiego albumu Jasmeno. Slavomir Maria Nietupski, bo tak na okładce przedstawia się lider projektu, opisuje okoliczności powstania tego utworu w taki sposób: „Lucid Horizon był chyba drugą piosenką, która zaczęła wyznaczać ostateczny kształt nagrań pierwszej płyty Jasmeno. Później powstawały kolejne utwory zawarte na krążku, ale akurat ten numer pozostawał bez miksu i partii wokalnych przez co najmniej dwa lata. Początkowo myślałem o wykorzystaniu tej kompozycji na albumie, ale zbyt mocno odstawała od reszty utworów, mimo że ma bardzo popowy charakter z rytmiką przebojów połowy lat 80.
Dobrze, że ”Lucid Horizon” nie trafił do jakichś przepastnych szuflad z niepublikowanymi nagraniami, a znalazł dla siebie przystań na tej EP-ce, gdyż jest to niezwykle nośny, bardzo dobry i szybko zapadający w pamięć utwór.
Krótko po wydaniu ubiegłorocznego albumu "Elixir" Nietupski został zaproszony do wzięcia udziału w przeróbce utworu „Smutek twórcy” zasłużonego twórcy muzyki elektronicznej i eksperymentalnej, Tomasza Pauszka. Zestaw remiksów muzyki Pauszka ma się pojawić w tym roku na dwupłytowym albumie. Oprócz podstawowej wersji płyty, pojawi się w ramach reedycji, dodatkowy dysk z przeróbkami w wykonaniu wielu artystów, w tym właśnie Jasmeno. Pauszek wyraził zgodę na wcześniejszą publikację wersji Nietupskiego i to ona znajduje się na niniejszej EP-ce oznaczona indeksem 2.
Wydawnictwo „Lucid Horizon” zamyka przerobiona kompozycja ikony polskiej muzyki, Marka Grechuty, „Dni, których jeszcze nie znamy” do tekstu Jana Kantego Pawluśkiewicza. Nietupski wyjaśnia: Twórczość Marka Grechuty jest mi szczególnie bliska, znam ją bardzo wnikliwie i często słucham jego płyt. Dla mnie to wielka nobilitacja zmierzyć się z tak ponadczasowym dziełem. Zależało mi na spójności stylistycznej względem debiutu Jasmeno. Bo właśnie wtedy zajmowałem się tym numerem. Miałem kilka typów którą kompozycję wziąć na warsztat. Wybór padł na powszechnie znany klasyk. Do pracy przy tym utworze Sławomir zaprosił Sashę Janowicza (wokale prowadzące) i znaną z debiutu Jasmeno, australijską wokalistkę i gitarzystkę Lecię Louise McPhail-Bell (chórki, gitara akustyczna i elektryczna). Wokalnie Janowicz poradził sobie znakomicie, a Lecia, która swoje partie nagrała w Magic Carpets Studios w Brisbane, nie dość, że swoim Fenderem Stratocasterem dodała temu utworowi subtelnego posmaku stylu Marka Knopflera, to jeszcze w końcówce dodała kilka powielonych głosów, aby wzmocnić przekaz tej niesamowicie nośnej i, co najważniejsze, świeżo brzmiącej wersji tej jakże wspaniałej, ponadczasowej piosenki.
Slavomir Maria Nietupski na nowym wydawnictwie Jasmeno jak zawsze z wdziękiem i ze smakiem miesza różne rodzaje stylów i gatunków, nadając muzyce pop i dance szlachetnego wymiaru. Słuchając EP-ki „Lucid Horizon” zaczynamy czekać na jego kolejny, już pełnowymiarowy, album.
