Gourishankar, The - Close Grip

Maciej Stwora

ImageRosyjski zespół The Gourishankar zyskał sobie spory rozgłos w świecie progresywnego rocka za sprawą albumu „2nd Hands”, który ukazał się w 2007 roku. Grupa zaprezentowała na nim niezwykle dojrzałą i bogatą muzykę, łączącą klasyczne pierwiastki z nowoczesnym brzmieniem oraz całą masą kapitalnych i świeżych pomysłów. Trzeba jednak zaznaczyć, iż  „2nd Hands” wcale nie jest debiutem Rosjan. The Gourishankar szlifował swój talent na wydanej w 2003 roku płycie „Close Grip”, która w bieżącym roku doczekała się wznowienia przez kanadyjską wytwórnię Unicorn Digital. Dzięki temu większa ilość słuchaczy może poznać początki tej wielce obiecującej formacji.

„Close Grip” składa się z ośmiu nagrań:

Gripped by Fear. Krótki 2-minutowy wstęp w tajemniczy świat The Gourishankar.

Insomnia. Dynamiczne wejście, które od razu zachwyca bogactwem muzycznych barw. Chwilę później po raz pierwszy pojawia się wokalista Vlad MJ Whiner, którego głos momentami przypomina mi Geddy’ego Lee z grupy Rush. Warstwa muzyczna charakteryzuje się sporą nastrojową zmiennością – w jednej chwili mamy świetne techniczne zagrania, a po upływie kilkudziesięciu sekund słyszymy delikatne dźwięki instrumentów klawiszowych. Klamrą spinającą to wszystko w jedną całość są zapadające w pamięć refreny.

Sweet Earth. W nagraniu tym mamy do czynienia z bardziej przebojowym obliczem zespołu. Ładne gitarowo-klawiszowe solówki, delikatny śpiew oraz liryczne refreny. Spokojny nastrój dominuje nad instrumentalną wirtuozerią. Warto zwrócić uwagę na piękne syntezatorowe tła autorstwa Dorana Ushera, z którymi idealnie komponuje się gitara Nomy’ego Agransona. Mimo stonowanej gry całej grupy nie należy się nastawiać na to, że utwór ten jest przesadnie łatwy w odbiorze. Nic z tych rzeczy. Jest przebojowo i progresywnie za jednym zamachem.

In the Hope. Druga z kolei miniaturka, stanowiąca pomost między pierwszą i drugą częścią płyty. Cat Heady używa tu intrygujących loopów perkusyjnych, które stanowią szkielet tej kompozycji.

Wind of Night. Na starcie słyszymy subtelne dźwięki fortepianu, bardzo szybko uzupełnione melodyjną gitarą. Świetną pracę wykonał tutaj wokalista – jego śpiew brzmi bardzo poruszająco i przekonująco zarazem. W czwartej minucie brzmienie instrumentów nabiera mocy i ciężaru, a głos Vlada MJ Whinera staje się zadziornie rockowy. W okolicy 6 minuty następuje cudowne uspokojenie, wprowadzające rozmarzony nastrój, który utrzymuje się już do końca „Wind of Night”.

Autumn Frost. Najdłuższy fragment na debiutanckim krążku Rosjan. Zaczyna się chóralnymi zaśpiewami, które szybko znikają w morzu mocniejszych dźwięków. Utwór jest świetnym dowodem na to, jak zdolnymi instrumentalistami są panowie z The Gourishankar. Tempa i motywy muzyczne zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wędrujemy pomiędzy metalowym czadem a ambientowymi medytacjami. Jazz rockowe szaleństwa zamieniają się w neoprogresywną melodykę. Inspirująca i piękna podróż.

Close to Death. Trzecie i ostatnie krótkie nagranie na płycie. Tym razem w uszy rzucają się orkiestrowe wstawki, będące kontrastem do pozostałych, jakże delikatnych nut.

For Nobody. Na zakończenie otrzymujemy bonus w postaci utworu zespołu Gentle Giant w interpretacji muzyków z Rosji. Początek wszystko wyjaśnia – znajome wielogłosy nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do tego, z czyją kompozycją mamy tu do czynienia. Kilka sekund później jest już jednak bardzo autorsko – mocne gitary, charakterystyczny głos wokalisty i „zakręcona” gra sekcji rytmicznej. Interesujący cover.

Płyta „Close Grip” ukazuje odbiorcom jak kształtował się styl The Gourishankar, który swoją dojrzałość osiągnął na „2nd Hands”. Jednak już na debiutanckim krążku możemy usłyszeć wiele oryginalnych i ciekawych pomysłów, wprowadzonych do utworów często w porywający wręcz sposób. Jeśli zespół dalej będzie się rozwijał w takim tempie, to kto wie do jakich rezultatów dojdzie za kilka lat. Jak na razie jest znakomicie, a tak wysoki poziom artystyczny debiutu jest dla wielu młodych grup nieosiągalny. Jeśli ktoś jeszcze nie zna twórczości Rosjan to polecam jak najszybsze nadrobienie tej zaległości. Rock progresywny najwyższych lotów.

www.unicorndigital.com

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok