Wydawałoby się, że czasy albumów będącymi klasycznymi rock operami już dawno minęły bezpowrotnie. Tymczasem na rynku ukazuje się płyta autorstwa dwóch francuskich muzyków Claude’a Mignona i Gerarda Le Dortza, którzy pod szyldem Seven Reizh opisują inicjacyjną wyprawę młodej dziewczyny Enory w poszukiwaniu mitycznego miasta Ys, które podobnie jak Atlantyda zostało zatopione przez ocean. Enora wyrusza z Bretanii, a więc z tego rejonu Francji, który znany jest ze swojej silnej kulturalnej odrębności i korzeniami mocno osadzonymi w celtyckiej tradycji. Tak więc i muzyka na tej płycie pełna jest celtyckich odniesień. Dużo tu elementów brzmiących znajomo, jakby już kiedyś słyszanych na płytach Enyi, czy grupy Clannad. W główną bohaterkę wcieliła się obdarzona anielskim głosem wokalistka ukrywająca się po pseudonimem Bleunwenn. A towarzyszy jej liczne grono muzyków znanych z francuskich grup Kad, Tri Yann, Tayfa i Glaz. Nie koncentrują się oni wyłącznie na folkowych klimatach. Na płycie króluje różnorodność i bogactwo muzycznych pejzaży. Sporo tu partii orkiestrowych, dużo eterycznego grania, mnóstwo akustycznych dźwięków, szumu oceanu, śpiewu ptaków, miejscami sporo też elektroniki i nawiązań do art rockowej tradycji. Piękna i romantyczna to płyta...
Seven Reizh - Strinkkadenn 'Ys
, Artur Chachlowski