Under The Sun - Under The Sun

Artur Chachlowski

ImageKolejny ciekawy debiut z kręgu progresywnego rocka zza oceanu. Wytwórnia Magna Carta przyzwyczaiła nas do utożsamiania zespołów ze swojej stajni z gatunkiem „heavy metal progressive rock”. Jednakże ostatnio coraz częściej pojawiają się wyjątki od tej reguły. W zeszłym roku Magna Carta uraczyła nas premierowym krążkiem grupy Kansas, teraz trafia nam w ręce płyta zespołu też niekoniecznie grającego najcięższą odmianę rocka. Grupie Under The Sun znacznie bliżej do klasycznego art. rocka, niż do klimatów zastrzeżonych dla pobratymców Dream Theater i spółki. Ale nie znaczy to wcale, że czwórka muzyków tworzących ten zespół nie potrafi ostro przyłożyć. Weźmy taki utwór, jak „Breakwater”. Tyle tam zmian tempa, ostrych dynamicznych przejść, że można by nimi obdzielić kilka całych płyt razem wziętych. Albo ponad dziesięciominutową kompozycję „The Time Being”. To prawdziwy epik, przy słuchaniu którego na plecach pojawiają się ciarki. Nieco spokojniejsze utwory, jak „Dream Catcher”, „Reflections”, czy „Tracer” to również niesamowicie piękne perły nad perłami. Ale od razu ostrzegam: ten album nie jest łatwy w odbiorze. Trzeba wsłuchać się w każdy pojedynczy dźwięk, trzeba koniecznie powrócić do niektórych fraz, czy całych utworów. Dopiero wtedy odkryjemy prawdziwe piękno tej muzyki. Under The Sun to bez wątpienia jedno z najciekawszych zjawisk ostatnich miesięcy. A unikalna barwa głosu Chrisa Shryacka wynosi to wydawnictwo do najbardziej oryginalnych progresywnych pozycji minionego roku.
MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Zespół Focus powraca do Polski z trasą Hocus Pocus Tour 2024 Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!