Nie zdążyliśmy jeszcze ochłonąć po dwuczęściowej epopei grupy Vanden Plas pt. „Chronicles of the Immortals” (małoleksykonowe recenzje obu albumów składających się na ten cykl można znaleźć tutaj oraz tutaj), a niemieccy progmetalowcy powracają już z całkowicie nowym albumem
Ostatni okres w obozie grupy Vanden Plas to czas intensywnej pracy. Między dwiema wspomnianymi wyżej wydawnictwami studyjnymi zespół skomponował odnoszącą sukcesy rockową operę „Everyman”, wykonując ją ponad 60 razy w teatrach w Kaiserslautern, Münster, Innsbrucku i Pforzheim. Ponadto w 2017r. ukazała się koncertowa płyta DVD „The Seraphic Live Works”, a w lipcu tego roku światło dzienne ujrzał efektownie wydany zestaw „The Epic Works 1991-2015”, zawierający wszystkie płyty zespołu pochodzące z tego okresu. W międzyczasie Vanden Plas brał udział w scenicznych przedstawieniach rock opery „Jesus Christ Superstar” w Wiesbaden Staatstheater. Jak widać, silniki zespołu pracują z największą mocą, nic więc dziwnego, że w ogromie prac, w których zespół był zaangażowany, znalazł on czas, by skomponować i wydać całkowicie premierowy album zatytułowany „The Ghost Xperiment – Awakening”.
Podwójny tytuł sugeruje, że mamy do czynienia z kolejnym tematycznym cyklem. Istotnie, tym razem będzie to płytowa dwupłytowa seria, a jej kontynuacja („Illumination”) zostanie wydana jesienią przyszłego roku.
„Ghost Xperiment - Awakening” opiera się na pewnym udokumentowanym eksperymencie paranormalnym. Głównym bohaterem opowieści, stworzonym przez frontmana Andy'ego Kuntza, jest Gideon Grace, który musi walczyć o życie przed nieustępliwymi cieniami duchów podczas swojej podróży przez Francję. Obarczony ciężkim smutkiem po bolesnej śmierci swojej ukochanej Ivy, Gideon staje do wojny ze swoimi demonami. Swoją wiedzę poszerza o książki znalezione w bibliotece niemieckiej szkoły metafizyki i tam czyta o tajnych nauczycielach i eksperymentach parapsychologicznych, które stają się ważnym narzędziem, dzięki któremu może stanąć do walki przeciwko stworzeniom ciemności. Jednak z każdą toczoną przez niego bitwą coraz bardziej pogrąża się on w otchłani piekieł…
Pod względem muzycznym Vanden Plas po raz kolejny oferuje porcję solidnego, soczystego i bezkompromisowego, acz zawsze melodyjnego, prog metalu, często bogato aranżacyjnie zdobionego orkiestracjami. Choć i tak wydaje mi się, że tego symfonicznego rozmachu jest na „The Ghost Xperiment – Awakening” zdecydowanie mniej niż na poprzednich płytach. Barokowe ozdobniki są tym razem schowane gdzieś w tle, a zespół stara się nawiązać do swoich organicznych korzeni oraz brzmienia znanego ze swoich najwcześniejszych albumów „The God Thing” czy „Far Off Grace”. Ale trzeba też przyznać, że w poszczególnych utworach wciąż sporo jest pierwiastków progresywnych, które powodują, że wszyscy dotychczasowi sympatycy (a wiem, że jest ich sporo) na pewno nie poczują się rozczarowani. Do najmocniejszych punktów programu albumu należą rozkrzyczany opener „Cold December Night”, mocarny i płynnie rozwijający się z minuty na minutę „The Phantoms of Prends-Toi-Garde” (polecam tu Waszej uwadze świetną gitarową solówkę w wykonaniu Stephana Lilla) oraz zamykająca tą płytę epicka kompozycja tytułowa.
Zresztą wszystkie nagrania, zarówno wymienione wyżej, jak i pozostałe, to muzyczna klasa w sobie. Vanden Plas nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu i tak jest też w przypadku tej właśnie płyty. Sześć, w większości długich, rozbudowanych utworów, stanowi fascynującą, bezpretensjonalnie brzmiącą, całość. O rozczarowaniu nie ma mowy, ta płyta wciąga. Najpierw swoją efektowną, bardzo charakterystyczną dla wcześniejszych osiągnięć zespołu, muzyką, a po kilku przesłuchaniach – gdy tylko ktoś zechce śledzić teksty - wciągającą historią i emocjonalną przygodą, którą przeżywa Gideon Grace.