Alta Forma - Spatium & Tempus

Artur Chachlowski

Antoine Fafard to kanadyjski muzyk urodzony w Kanadzie, ale od lat mieszkający w Wielkiej Brytanii, gdzie kooperuje ze światowej klasy artystami, jak Terry Bozzio, Vinnie Colaiuta, Jerry Goodman, Gavin Harrison, Scott Henderson, Simon Phillips, Todd Sucherman, Chad Wakerman i Dave Weckl. Antoine rozpoczynał swoją karierę z kanadyjskim zespołem Spaced Out, z którym wydał pięć studyjnych płyt (jedną z nich zrecenzowaliśmy na naszych łamach – małoleksykonowe omówienie płyty „Evolution” znajduje się pod tym linkiem) oraz jedną koncertówkę , a od ponad dziesięciu lat wydaje albumy pod swoim nazwiskiem (z recenzją jednej z nich, „Occultus Tramitis” z 2013 roku, można z kolei zapoznać się pod tym linkiem). Jego płyty, najczęściej wydawane przez renomowaną wytwórnię Unicorn Digital (tą od płyt grupy Mystery) zawierają oryginalne utwory instrumentalne, dzięki którym realizuje swoją wizję muzyczną za pomocą elementów harmonicznych i melodycznych, które są w większości skomponowane na gitarze klasycznej i elektrycznej, przy czym szczególną uwagę Antoine zawsze przywiązuje do rytmu (gitara basowa to jego podstawowy instrument).

„Spatium & Tempus” („Przestrzeń i czas”) to debiutancki album jego nowego projektu o nazwie Alta Forma. Oprócz Fafarda (gitara/bas) uczestniczą w nim JK Harrison (wokal i instrumenty klawiszowe) i Todd Sucherman (perkusja). Jest to zarazem jego pierwszy album, na którym pojawił się materiał wokalny. Chociaż proces pisania piosenek do tego projektu rozpoczął się wiele lat przed jego ostatecznym zakończeniem, podstawowym wyzwaniem w urzeczywistnianiu tej muzyki było znalezienie wokalisty, który by w pełni zaangażował się ten proces i wniósł swój odpowiedni wkład. Właściwego człowieka znaleziono w osobie JK Harrisona. Był on producentem i instrumentalistą na solowym albumie „Last Flight Home” perkusisty grup Styx i Legacy Pilots, Todda Suchermana, i został przedstawiony Antoine'owi właśnie przez Suchermana. Obdarzony głosem, którego barwa przypomina mi Jakko Jakszyka, JK Harrison, chcąc podjąć nowe wyzwanie, nie tylko wykonał ścieżki wokalne, ale i wniósł też swoją cegiełkę w zakresie lirycznym i muzycznym w całym procesie tworzenia płyty „Spatium & Tempus”.

Dziewięć utworów wypełniających program tego wydawnictwa odzwierciedla różnorodne wpływy muzyczne Antoine'a, w tym muzykę tak znanych wykonawców ze świata muzyki rockowej, jak ELP, Rush, UK, Steely Dan, Cream czy Led Zeppelin. To inspiracje, które wychwycić można już przy pierwszym przesłuchaniu. Szczególnie tyczy się to partii gitar, które są moim zdaniem głębokim ukłonem w stronę nieżyjącego już Alana Holdswortha. Być może na dłuższą metę razić może nieco monotonia przebijająca z poszczególnych utworów, które często wydają się bardzo podobne jeden do drugiego. Ale nie ukrywam, że jest to album, który narasta i każdy kolejny odsłuch sprawia, że zawsze odkrywa się na nim jakieś nowe inspirujące pierwiastki. Z perspektywy kompozytorskiej harmoniczne podejście Antoine'a do pisania utworów wokalnych było podobne do komponowania muzyki instrumentalnej. Nie ma więc mowy w przypadku produkcji Alta Forma o regularnych piosenkach, w układzie zwrotka-zwrotka-refren-zwrotka, a poszczególne kompozycje oparte są na synkopowych rytmach i nieparzystych podziałach metrycznych, dzięki czemu nabierają one wyraźnego jazzrockowego charakteru mocno nasączonego brzmieniem funk.

Podobają mi się utwory „Climbing to Infinity” i „Invisible Time”, które moim zdaniem mają pewien potencjał komercyjny. "His Mind's Universe" to kompozycja, która z kolei wydała mi się najbardziej progresywna, różniąca się od innych ciekawym, subtelnym psychodelicznym wstępem, który po kilkudziesięciu sekundach ustępuje miejsca potężnej technicznej kawalkadzie dźwięków, połamanych rytmów i strzelistych gitarowych solówek. Ponadto, do uważnego posłuchania polecam też „Hear Now”, gdzie Fafard demonstruje elegancję sztuki palcowania na strunach gitary basowej. Mistrzostwo! W finałowym „Apocalyptus” uwolniona muzyczna energia zespołu osiąga swój szczyt, a klimat muzyki najwyraźniej nabiera cech muzyki (późnego) Rush.

W książeczce dołączonej do płyty Antoine Fafard pisze tak: „Przestrzeń i czas, to elementy tytułu płyty, które moim zdaniem dobrze pasują do tego projektu. Czas jest powracającym tematem w moich piosenkach. Muzyka nie jest statyczna i zasadniczo jest kombinacją nut w jednostce czasu. Każda próba opanowania jej lub wyrażenia sztuki w medium muzycznym wiąże się z zapisem nutowym. Dlatego pojęcie czasu jest ciągłym i nieuniknionym faktem dla każdego muzyka“. O drugim składniku tytułu – przestrzeni – mogę tylko powiedzieć, że produkcje projektu Alta Forma brzmią bardzo przestrzennie, krystalicznie czysto i są dowodem na ogromny kunszt występujących na płycie instrumentalistów.

Chociaż materiał zamieszczony na „Spatium & Tempus”, głównie za sprawą śpiewu, który stał się istotnym elementem nowej muzyki Fafarda, może wykazywać pewne przesunięcie w stosunku do jego dotychczasowej twórczości, zdecydowanie mieści się on jednak w kanonie jego dotychczasowego dorobku. A co najważniejsze, sam w sobie stanowi trwającą trzy kwadranse porcję udanej jazzrockowo-progresywnej muzyki wykonanej na najwyższym poziomie technicznym. Alta Forma. Wysoka forma!

MLWZ album na 15-lecie Weather Systems w 2025 roku na dwóch koncertach w Polsce Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok