Ciryam - Zamyślony zapach

Artur Chachlowski

„Zamyślony zapach” to już piąta płyta w dorobku grupy Ciryam (dwie ostatnie – Desires” (2015) i „Człowiek motyl” (2008) zostały zrecenzowane na naszych łamach). Trwający godzinę album wypełniają mocne, a przy tym melodyjne utwory zawierające wpadające w ucho melodie, niektóre osadzone w subtelnej elektronice. Całość spięta jest zaskakującymi, nieoczywistymi i ciekawymi tekstami, które w większości napisał duet Monika Węgrzyn – Robert Węgrzyn (w życiu prywatnym małżeństwo, rodzice dwóch synów, a także duet kompozytorski, który wraz z gitarzystą Kubą Czubikiem jest też autorem muzyki i koncepcji artystycznej płyty) zaśpiewanymi po polsku (to zmiana konwencji, po poprzednim, anglojęzycznym albumie „Desires”) przez Monikę. Jedynym wyjątkiem w tym zestawie jest utwór „Wataha” (muzyka: Tomasz Lubert, słowa: Krzysztof Staszczyk), który stał się hymnem wykorzystanym do promocji klubu żużlowego Wilki Krosno.

Bo właśnie z Krosna pochodzi ten zespół, który działa na naszym rynku już blisko ćwierć wieku. Od lat gra muzykę z pogranicza prog metalu, rocka gotyckiego i rocka progresywnego, często koncertując (utwór „Łowcy światła” zostało opublikowane na koncertowej kompilacji zawierającej nagrania zarejestrowane w trakcie Metalmanii w 2007 roku) i dzieląc scenę z takim tuzami, jak Type O Negative, Epica, Amorphis czy Fear Factory.

Najnowsza propozycja zespołu to zestaw kilkunastu, stosunkowo krótkich (wszystkie poniżej 5 minut), zgrabnych i dynamicznych utworów zagranych z prawdziwym wykopem i opatrzonych przemyślanymi aranżacjami. Już epicki początek, z mocnym syntezatorowym otwarciem, „Papierowy”, niczym drogowskaz pokazuje ścieżkę, po której podąża zespół na nowym krążku. Szkoda, że to tak krótki utwór i zanim na dobre się rozpocznie, już wypływa z niego kolejne, dynamiczne i przebojowo brzmiące nagranie „Zabierz mnie”. Choć trzeba wiedzieć, że słyszany na początku temat powraca w finale płyty w nieco bardziej rozbudowanej odsłonie w postaci kompozycji „Papierowy król”, która stanowi muzyczną klamrę tego wydawnictwa. Pomiędzy tymi dwoma kompozycjami znajdujemy, jako się rzekło, mnóstwo dynamicznej, zagranej z pazurem i, jak to w przypadku Ciryam bywa, napakowanej elektroniką, muzyki.

Niewątpliwym atutem grupy Ciryam jest mocny, ciekawy głos Moniki Węgrzyn, która sprawdza się zarówno w rozkrzyczanych, jak „Sól”, mocno rozpędzonych („Ślad”), jak i refleksyjnych, utworach („Na niby” czy mój absolutny faworyt na płycie – „Nic więcej” ). Ciryam to doświadczony zespół, który pewnym krokiem podąża po dawno już wytyczonej przez siebie ścieżce. Nie stroni jednak od drobnych eksperymentów (subtelny mariaż z synth popem w „Nie my” i w „W biegu” czy quasi rapowanie w utworach „Sól” i „Papierowy król”), co świadczy, że nie stoi w miejscu, a wciąż rozwija się i poszukuje.

„Zamyślony zapach” to tytuł, który pochodzi z tekstu jednej z najciekawszych w tym zestawie kompozycji – „Migotanie”. Tekst w sugestywny sposób opowiada o zagrożeniu uzależnieniem się od cyfrowych gadżetów, które nas otaczają. Na wyróżnienie zasługuje też przewidziana do radiowej promocji piosenka „Noc” (jej radiowy edit umieszczony jest na samym końcu albumu) i wspomniany już przeze mnie „Nic więcej”. W sumie w postaci nowego krążka Ciryam prezentuje nam wydawnictwo być może bez zbędnych tutaj epickich wycieczek i koturnowego grania, za to ze zgrabnymi, bardzo dobrze prezentującymi się i utrzymanymi w zróżnicowanym tempie, piosenkami oraz nowoczesnym i ciepłym, acz niepozbawionym pewnej dozy lukru, brzmieniem, co jako całość daje przyjemną w odbiorze porcję doskonale wyprodukowanej muzyki. Muzyki pełnej mocnych melodii, dobrej instrumentalnej roboty (obok wspomnianych już Roberta Węgrzyna i Kuby Czubika zwracam uwagę na sekcję rytmiczną: Damian Jurek (perkusja) – Jacek Rola (gitara basowa) i ciekawych wokalnych interpretacji Moniki Węgrzyn, której śpiew gwiazdorsko (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu) lśni na tej płycie jasnym blaskiem.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok