Magenta - Angels And Damned-20th Anniversary Show

Artur Chachlowski

Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień… W maju 2019 roku, występując przed publicznością zgromadzoną w Ellington Arts Centre w Newbury w Anglii, grupa Magenta obchodziła jubileusz 20-lecia swojej działalności. Zespół potrafił w pełni wykorzystać tamtejsze najnowocześniejsze zaplecze koncertowe, a dzięki specjalnie przygotowanym na tę okoliczność projekcjom, pantomimicznym aktorom występującym na żywo oraz rekwizytom teatralnym, przedstawić absolutnie wyjątkowy koncert. To był wieczór, którego wszyscy obecni w Newbury nigdy nie zapomną. Dzięki rocznicowemu czteropłytowemu (2 CD + 2DVD) albumowi „Angels And Damned” ten trwający 140 minut występ Magenty zagości w domach tysięcy fanów na całym świecie. A jest na nim czego słuchać i jest co oglądać.

W programie koncertu znalazły się utwory ze wszystkich siedmiu albumów studyjnych Magenty, w tym – sądząc po reakcji lokalnej publiczności – ulubione kompozycje: „The White Witch”, „Red” czy „Gluttony”, a także 48-minutowa sekcja nagrań pochodzących z albumu „Home” z 2006 roku. Podstawowy skład zespołu (Christina Booth, Robert Reed, Chris Fry) został wzbogacony o flet, obój i orkiestrową perkusję, a także o gościnne występy Petera Jonesa (Tiger Moth Tales, Camel) i Davida Longdona (Big Big Train), który razem z Christiną wykonał na bis znaną z singla wokalną wersję „Spectral Mornings” Steve'a Hacketta. Mówiąc już o tym słynnym gitarzyście, w pewnym momencie on także – choć tylko „zdalnie” - pojawił się na tym koncercie i złożył zespołowi z okazji jubileuszu swoje najlepsze życzenia.

Koncertowe możliwości grupy Magenta są naszym Słuchaczom i Czytelnikom doskonale znane, a „Angels And Damned” to kolejny z koncertów Magenty, który ukazał się na albumie CD/DVD w ostatnim czasie (niedawno recenzowaliśmy na naszych łamach płytę „Acapela 2016 & 2017”). Więc zamiast szczegółowego opisu zawartości najnowszego wydawnictwa (bo nic nie zastąpi osobistego przeżywania tej muzyki – akurat ten występ Magenty koniecznie trzeba zobaczyć na własne oczy i posłuchać na własne uszy) proponuję, byśmy oddali głos członkom zespołu, którzy wspominają pierwsze 20 lat Magenty.

Rob Reed: „Nie mogę uwierzyć, że minęło już 20 lat. W 1999 roku komponowałem muzykę na czwarty album zespołu Cyan, a Christina i ja postanowiliśmy zakończyć wspólne muzykowanie pod szyldem Trippa. Postanowiłem jednak wypróbować fragment nowego materiału Cyan z jej wokalem i momentalnie oboje poczuliśmy, że doświadczamy czegoś wyjątkowego i że to musi być nowy projekt. Tak narodziła się Magenta i album „Revolutions”. A reszta, jak to mówią, to już historia”.

Christina: „Minęło 20 lat odkąd Rob Reed zapytał mnie czy chciałabym wziąć udział w nowym studyjnym projekcie o nazwie Magenta i nagrać album, który ostatecznie ukazał się pod tytułem „Revolutions”. Nie wiedziałem, że ponad 20 lat później będę nadal występowała w tym zespole i z takim sentymentem patrzyła wstecz na to, co było niesamowitą częścią mojego życia. Musicie jednak wiedzieć, że o mało co koncert w Newbury nie doszedłby do skutku. Kilka dni wcześniej złapałem infekcję płuc, ale na szczęście udało mi się z nią szybko uporać i oto powstał ten wyjątkowy album, który, mam nadzieję, że wam się spodoba. Daliśmy z siebie na tym koncercie wszystko, jak zresztą zawsze, gdy występujemy na żywo i dlatego właśnie chcę podkreślić, że mam zaszczyt pracować w naszym zespole z tak utalentowanymi muzykami, którzy są również moimi bardzo dobrymi przyjaciółmi”.

Gitarzysta Chris Fry: „Muzyka Magenty zabrała nas w wiele wspaniałych podróży po całym świecie. Mamy w pamięci wspaniałe doświadczenia, które bez naszego zespołu nigdy by się nie wydarzyły. Za to zawsze będę wdzięczny. W trakcie tych 20 lat używaliśmy różnych koncepcji artystycznych; akustycznych interpretacji, przeróbek i remiksów czy dodatkowych orkiestracji. Zawsze chcieliśmy robić to nie tylko w studiu, ale i na żywo. Koncert z okazji 20. rocznicy istnienia naszego zespołu był doskonałą okazją do przeniesienia tych pomysłów na scenę. Myślę, że się udało. Jak zawsze dziękuję wszystkim fanom, którzy przez 20 lat zawsze byli częścią Magenty. Jesteście niesamowici. To dla Was jest ta płyta”.

My też dziękujemy za te 20 lat. I za tą rocznicową płytę. Warto jej uważnie posłuchać, a jeszcze lepiej oglądnąć jej wideofoniczny zapis na płycie DVD. Magenta była tamtego wieczoru w szczytowej formie. Oby tak dalej. Wszystkiego dobrego na następne 20 lat!!!

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok